Warning: Undefined array key 1 in /customers/e/b/9/twojsukcesuk.co.uk/httpd.www/plugins/system/k2/k2.php on line 702 Spacer wśród ruin Finchale Priory

Turystyka

Spacer wśród ruin Finchale Priory

Dzisiejsza propozycja spaceru i odwiedzenia nadzwyczajnego miejsca kierowana jest do miłośników tajemniczych ruin, bajecznych mostków, lasów i spacerów nad rzeką. Tym razem zabiorę Was nad rzekę Wear. To tam właśnie znajduje sie Finchale Priory.

Posiadłość znajduje sie około 5 mil na południowy wschód od Durham, kod pocztowy umożliwiający dojazd zmotoryzowanym to DH1 5LP. Gdy chcemy uniknąć opłaty za płatny parking, samochód możemy postawić od strony Great Lumley, ruiny są jednak z tamtej strony nieoznakowane i bardzo łatwo je przegapić.

Początki tego malutkiego opactwa sięgają życia świętego Godryka (Saint Godric) urodzonego około roku 1065, podróżnika i marynarza, który po bujnej, pełnej przygód młodości (był m.in. wędrownym handlarzem, pielgrzymem, kapitanem statku na Morzu Śródziemnym, odwiedził nawet Jerozolimę) postanowił zostać pustelnikiem. Los i wizje, jakie go nawiedzały, doprowadziły go właśnie do Finchale, gdzie dożył 105 lat.

Ciekawostką jest, że to właśnie jego imię nosi Godryk Griffindor, jedna z głównych postaci cyklu książek o Harrym Potterze. Godryk z Finchale znany jest jako autor pierwszych poezji religijnych zapisanych w języku środkowoangielskim, prostych hymnów ku czci Matki Bożej, św. Jana Chrzciciela i św. Mikołaja. Za jego żywota zdarzały się tu podobno cudowne uzdrowienia.

Po jego śmierci, dopiero w roku 1196 powstało tu opactwo bezpośrednio przynależne do katedry w Durham. Po krótkim czasie stało się one jednak domem wypoczynkowym dla księży i biskupów z Durham. Do tej pory pełni taką funkcje, jako że tuż obok znajduje się piękny ośrodek wypoczynkowy, a pobliskie malownicze tereny, lasy i pełna zakrętów rzeka Wear zachęcają do długich spacerów, pikników i wycieczek rowerowych.

Ciekawostką może być to, iż mostek łączący dwa brzegi rzeki Wear ma podobno magiczne właściwości. To tu możecie podobno doświadczyć zjawiska załamania czasowego, czyli dejavu. Czy tak jest, możecie sprawdzić, w 100% jest to miejsce niesamowicie fotogeniczne i warte obejrzenia.

Wejście do niego jest od około 3 lat bezpłatne. Wcześniej posiadłość znajdowała się pod opieką The English Heritage, w tej chwili dbają o nią prywatni właściciele, u których wykupić można także pozwolenie na połów pstrągów.

Tekst i zdjęcia Aleksandra Wysocka

Polub North E Trips na Facebooku