Co ma zrobić Brytyjczyk, gdy w poniedziałkowy poranek, po weekendowej libacji nie chce mu się iść do pracy? Wymyśla usprawiedliwienie i dzwoni do firmy. Wymyśla przy tym niewiarygodne historie, z których dziś możemy się pośmiać.
Prywatna firma oferująca usługi zdrowotne – Benenden Health przeprowadziła właśnie badania na temat najbardziej niezwykłych powodów nieobecności w pracy. Zapytano tysiąc pracowników i tysiąc szefów firm i na tej podstawie sporządzono poniższą listę.
25 najlepszych, najoryginalniejszych, najgłupszych, najśmieszniejszych
usprawiedliwień niobecności w pracy...
po prostu 25 NAJ
1. Nie mogę chodzić, bo spadła mi puszka fasoli na duży palec od nogi.
2. Byłem na basenie i płynąc za szybko uderzyłem głową o brzeg basenu.
3. Pogryzły mnie owady.
4. Mam niesprawny samochód – zespuł się hamulec ręczny, samochód stoczył się po zboczu i uderzył w lampę uliczną.
5. Mój pies bardzo się przestraszył czegoś i nie chcę go zostawiać samego w domu.
6. Zdechł mi chomik.
7. Nadwyrężyłem się podczas uprawiania seksu.
8. Poślizgnęłem się na monecie.
9. Nie mogłem spać w nocy.
10. Zmarła mi mama (usprawiedliwiający się podał ten powód po raz drugi).
11. Mam halucynacje.
12. Zatrzasnąłem się w domu i nie mogę wyjść.
13. Dziewczyna ugryzła mnie w delikatne miejsce.
14. Oparzyłem sobie rękę tosterem.
15. Pies zjadł mi buty.
16. Moja rybka jest chora.
17. Przez pomyłkę napiłem się rozpuszczalnika.
18. Palec u nogi ugrzęzł mi w kranie wanny.
19. Jestem na ostrym dyżurze w szpitalu z klamerką od prania na języku.
20. Za dużo wczoraj wypiłem i zasnąłem u kogoś na podłodze. Teraz nie wiem, gdzie jestem.
21. Gdy szedłem do pracy, podarły mi się spodnie.
22. Zmieniłem płyn do płukania soczewek kontaktowych i bardzo łzawię.
23. Mam zatkany nos.
24. Zafarbowałam włosy i efekt jest taki, że nie mogę się nikomu pokazać.
25. Boli mnie palec u ręki.
Jak w starym polskim porzekadle: „Paluszek i główka to szkolna wymówka”. Z tą małą różnicą, że te usprawiedliwienia wymyślali już dorośli, choć doprawdy trudno w to uwierzyć.
peggy
A z jakimi dziwnymi usprawiedliwieniami Państwo spotkali się w Wielkiej Brytanii lub jeszcze w Polsce? Zapraszamy do wpisywania ich w komentarzach.